Dziś dzień 3, ćwiczenia jakie sobie zaplanowałam:
A teraz lecę do ćwiczeń, a potem nauka. Jetem totalnie zawalona książkami i notatkami, na dodatek pogoda znów płata figle.. No nic kobietki :) Nie ma co marudzić, trzeba szukać pozytywów nawet tam gdzie na pierwszy rzut oka ich nie ma. Cieszmy się z tego co już osiągnęłyśmy, małymi kroczkami dojedziemy do czegoś wielkiego! Ja w to wierzę z całego serca i już jestem dumna, że zaczęłam robić coś w kierunku tego, aby zmieniać siebie na lepsze. Od kiedy ćwiczę mam wrażenie, że jestem innym człowiekiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz